Śnieg już całkiem szybko znikał, co budziło kolejne
nadzieje. Padał deszcz, na zmianę z gradem oraz śniegową kaszką. Aż powiało nam
z północy, potem z zachodu. No i mamy – nic, tylko pracować nad kondycją!
Muskuły Marit Bjoergen to nic w porównaniu z moimi!!!
Widok niby uroczy, ale...
Ale po ciężkiej pracy coś nam się należy:
Zwykły dorsz potrafi pobudzić wyobraźnię.
Wacek preferuje
tradycyjną smażoną rybkę w panierce z bułki tartej, ja od czasu do czasu
próbuję eksperymentować. Dzisiaj dorsz na 3 sposoby – zapiekany z ryżem, pizza
z dorszem i smażony w cieście. Mam w dorobku jeszcze inne dania, całkiem
smacznie wychodzą. Jeszcze nie próbuję piec słodkiego ciasta z dorszem wiec
chyba wszystko ze mną w porządku (na razie)
Gratuluję inwencji i kulinarnej rozpusty - dorsz po polsku, po włosku, po chińsku... :) Jak jadają go najczęściej Norwegowie?
OdpowiedzUsuń