to moje ulubione miejsce w Norwegii

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Pożegnanie słońca


Jutro ostatni raz w tym roku wzejdzie u nas słońce. 
Dzisiaj "było z nami" ponad godzinę : wschód 11:16, zachód 12:23. Wprawdzie go już nie widzimy, bo horyzont zasłaniają nam góry, ale dzisiaj było niemal bezchmurnie i miałam możliwość zrobienia kilku zdjęć.
Taki widok, zaraz po wschodzie słońca, mieliśmy z balkonu
W zasadzie wschód słońca, bardzo kolorowy, przechodzi od razu w zachód. 

Akurat ten drugi nie był dziś efektowny, bo zasłonięty chmurami. 
Za to wczoraj było kolorowo.

Teraz czekamy na pierwszy wschód po zimowej przerwie – już w styczniu.
A w ubiegłym roku ostatni raz widzieliśmy słońce 28 listopada - jeszcze widoczna tarcza "złapana" w drodze na  pobliską wysepkę.
 


W tym roku, 28 listopada, widać było nieco mniej, ale góry tutaj ciut wyższe.


A tak wyglądała dzisiejsza kulminacja

2 komentarze:

  1. Przed Wami baaaaaaardzo długie wieczory. Mam nadzieję, że zabraliście "Dzieła zebrane" Ibsena, żeby spędzić ten czas konstruktywnie ;)?

    OdpowiedzUsuń